WAŻNE

Wszystkie zdjęcia są przeze mnie zdrobione i są moją własnością. Proszę to uszanowac i nie kopiowac bez mojej zgody.

Znak firmowy to mój pomysł i grafika.

Zostawienie komentarza mile widziane:)))

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Najpiękniejszych rodzinnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim blogowym znajomym.

poniedziałek, 15 grudnia 2014

tęczowa czapencja


W pobliżu naszego domu otworzono niedawno "Pasmanterię". Oczywiście czekałyśmy na ten moment z niecierpliwością:))). Gdy było możliwe dokonanie zakupu, trochę pieniędzy wydałyśmy:) Kupiłam naszywki i włóczki. Z jednej  z tych włóczek /NAKO Vals/ powstała taka czapka, na którą wykorzystałam cały motek 10dkg - 240m.  Jeszcze będzie szalik wedle zamówienia właścicielki.

sobota, 13 grudnia 2014

konkurs międzyszkolny

Oj, jak trudne jest zrozumienie dorosłych i ich sposobu myślenia o talentach dziecięcych!? Moja córka samodzielnie wydziergała zakładkę do książki - na konkurs. Ja tylko zamocowałam wykończenie. Komisja oceniająca tę pracę tylko wyróżniła! Córka niepocieszona, bo włożyła w tę pracę wiele energii. Czyżby nikt nie wierzył, że to praca samodzielna???

niedziela, 30 listopada 2014

koncert symfoniczny

Andrzejki w tym roku spędziłyśmy w Sali Koncertowej Akademii Muzycznej. Warto było. Grano utwory z tzw. nurtu Musica Moderna. Trzy z nich miały swoje łódzkie prawykonania, były to utwory Zygmunta Krauze - "Rapsod na orkiestrę smyczkową", Sławomira Kaczorowskiego - "Koncert na wiolonczelę i orkiestrę smyczkową" i Marty Śniady - "aer na klarnet i orkiestrę kameralną". Nowoczesne instrumentacja na orkiestrę smyczkową mogły zbudzac' kontrowersje, ale to ciekawe doświadczenie jak nutami można opisac' uczucia, świat, przyrodę itp. w nowoczesny sposób.
Największe brawa rozległy się po utworze S. Kaczorowskiego. Jako solista wystąpił Dominik Połoński, artysta grający tylko prawą ręką. Mistrzowskie wykonanie i wielki szacunek wśród publiczności.
Ponadto wykonano "Symfonię kameralną Dymitra Szostakowicza - piękny i wzruszający utwór poświęcony pamięci ofiar II wojny światowej, skomponowany w ciągu trzech dni. 
To był bardzo udany wieczór.  

piątek, 28 listopada 2014

Stanisław Mikulski - wspomnienie

Dziś rano zmarł w wieku 85 lat aktor wielkiego Formatu. Większości ludzi kojarzy się on z jedną rolą filmową "agent J-23 Hans Kloss". Serial  i rola kultowa niewątpliwie pozostanie w pamięci widzów i historii polskiej kinematografii. Stanisław Mikulski zagrał także idola dzieci z lat 70-tych XX wieku Pana Samochodzika oraz wiele ciekawych ról filmowych. Wszystkie są wymienione na stronie www.filmpolski.pl.
Dla widzów był znany z bardzo wielu ról teatralnych, które były dla aktora najważniejszym doświadczeniem zawodowym. Stanisław Mikulski ogromnie cenił sobie bezpośredni kontakt z widzem i ulotności spektaklu teatralnego, gdyż każdy wieczór w teatrze jest odmienny.
Aktor wykreował także role w teatrze radiowym oraz znany był jako konferansjer Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu i Festiwalu Piosenki Rosyjskiej w Zielonej Górze.
Niech spoczywa w pokoju.

piątek, 31 października 2014

zaduma

Wszyscy teraz mówią o tym, że zbliżające się Święto Wszystkich Świętych oraz Dzień Zaduszny to dni smutne. Prawda nie są one wesołe, ale dla mnie to czas na refleksje i zadumę oraz wspominanie tych naszych bliskich, których już nie ma. Oni na zawsze pozostaną w naszej pamięci i są nami ciągle w myślach.
Dyskusje czy świętować Halloween nic nie dają i niewiele zmienią. Pogłębią tylko, wg mnie, konflikty. Uważam, że każdy ma prawo tak myśleć o tych świątecznych dniach jak chce, ważne aby nie ranił uczuć innych.
Z nadzieją, że obdarza wszystkich dobrą energią umieszczam zdjęcie uśmiechniętej czarownicy, która towarzyszy mi codziennie w pracy.



niedziela, 26 października 2014

środa, 15 października 2014

kręcące się koło historii

Moje dziecko było w ubiegłym tygodniu, z klasą, na wycieczce. Zwiedzali Muzeum Zabawek w Kielcach, Centrum Naukowe Leonardo da Vinci w Chęcinach oraz Park Etnograficzny w Tokarni.
Wszystko było bardzo ciekawe i interesująco przedstawione przez przewodnika. Największe wrażenie wywołała opowieść w skansenie, gdyż zaraz na początku zwiedzania, córka spytała czy są domostwa z Wąchocka. Wiedziała bowiem, że wśród eksponatów jest dom jej prapradziadków Rozalii i Stanisława. Pani przewodnik powiedziała o tym głośno całej grupie, dziecko było dumne:)) Obecnie w tym domu odtworzone jest wyposażenie zakładu fotograficznego z początków XX wieku.
Pozostały też sprzęty z tego domu :stół, szafa, łóżko.

ps. zdjęcia będą wkrótce, mam zepsuty sprzęt i korzystam z wypożyczonego komputera





ps.2 własny komputer nadal zepsuty:(((, ale udała się próba dołączenia zdjęć

wtorek, 30 września 2014

złoto Meksyku


Sweterek zrobiony "techniką w całości", ładny ażurowy. Zachwyciła się nim Martynka, a ponieważ sweterek był zrobiony "bez zamówienia", to jej podarowałam. Ale... wychodząc ostatnio od nas... Martynka prezent zostawiła. Będzie czekał. niestety zdjęcie nie oddaje w całości jego pięknego koloru. Kolor jest adekwatny do jesiennej feerii barw.

środa, 24 września 2014

jednak drutuję

Obawiałam się, że wena twórcza mnie opuściła. Na szczęście kryzys drutowania był chwilowy. Obecnie "na warsztacie" wrzosowa robótka, która jeszcze jest w fazie koncepcji "co z tego wyjdzie". Pomysłów jest wiele, np: sukienka, tunika, bluzeczka. Czas i wydajnośc włóczki będzie miarą realizacji tychże koncepcji.

Teraz robótka wygląda jak wyżej, obiecuję, że będę umieszczała zdjęcia w miarę rozrastania się pracy.

jubileusz

Osoba, o której dziś będę pisać, jest bardzo znana i szanowana. Piękny jubileusz 75-lecia urodzin obchodzi dziś mój najukochańszy aktor Janusz Gajos.
Wymienianie wszystkich ról teatralnych, filmowych i innych dokonań artystycznych zajęłoby dużo czasu:) Lepiej zajrzeć na stronę www.filmpolski.pl  tam jest komplet.
Moja fascynacja tym aktorem i jego rozwojem w dążeniu do perfekcyjnego przedstawiania roli trwa od mego wczesnego dzieciństwa /oczywiście Janek Kos/. Potem miałam dysonans poznawczy, bo aktor zmienił się fizycznie i trzeba było przyzwyczaić się od nowa... Na szczęście fascynacji ten mój stan nie zaszkodził. Oglądając Janusza w wielu rolach, uczyłam się rozpoznawania  ludzkich zachowań itp oraz poznawałam techniki gry aktorskiej. Nie wiadomo czemu od zawsze te tematy mnie bardzo interesowały. Jak moi znajomi mówią - żartem - jestem "magistrem z Janusza Gajosa" -  napisałam pracę dyplomową na teatrologii. Wówczas wykładowcy byli troszkę zaskoczeni, ale ... dokonałam tegoż. Przygotowanie do pisania wymagało spotkania z Mistrzem, który jest skromnym i bardzo miłym człowiekiem. 
Cenię każdą jego rolę, gdyż nawet jako zła postać aktor broni, swą grą, motywów takiej postaci. Arcydzieło ostatniego roku to rola Andrzeja Kostrzewy w filmie "Układ zamknięty". 
Wszystkiego najlepszego Ci życzę Mistrzu.

piątek, 5 września 2014

imieninowo

Wszystkim dzisiejszym solenizantkom składam serdeczne życzenia. Wielu radosnych chwil, szczęścia i zdrowia oraz spełnienia marzeń.

jesień tuż, tuż za progiem



Gdy wracałyśmy dziś do domu, znalazłyśmy ... kasztany. Częściowo jeszcze w skorupkach, są piękne i od dzieciństwa lubię je zbierac. Na szczęście mania zbierania ogarnęła także córkę. Biegamy w pobliżu okolicznych kasztanowców i cieszymy się bardzo ze zdobyczy. Potem podziwiamy kasztanowe kształty i różne wybarwienia. Tak niewiele czasem trzeba, aby się uśmiechac i radowac. Ale faktem jest, że "w górach już jesień" jak śpiewała Łucja Prus.

wtorek, 2 września 2014

po wakacjach

Moje dziecię bardzo nie lubi dnia rozpoczęcia nauki... Niestety zawsze jest to bardzo zaganiany dzień, gdy biegamy na rozpoczęcie roku w dwóch szkołach. I ...zwykle nie ma czasu na świętowanie - dziecko ma urodziny. Smutne chwile dzisiaj, rozjaśnione zostały przez jedną z koleżanek, która pamiętała o jej święcie:))
To miłe, że są tacy wspaniali ludzie.
W klasie też wiele zmian: są nowi koledzy, nowe przedmioty, więcej nauczycieli /IV kl./, ale damy radę!!! Najtrudniej będzie pogodzic obie szkoły ... czasowo:( doba nie jest rozciągliwa, żal.

A podczas wakacji dziecię wykonało sukienkę dla misiaczka;) Jest  to pierwsza ukończona  praca, wcześniejsze kończyły jako ... motki ponownie zwinięte;)

środa, 13 sierpnia 2014

aromatyczne placki ziemniaczane

Na drutach chwilowo nic nie ma:(  Brak pomysłów na wzór, na pracę, co prawda na drutach jest kilka rozpoczętych rzeczy, ale...
Dla poprawy nastroju postanowiłam przygotować sobie smaczne jedzonko:) wybór padł na placki ziemniaczane. Niby nic odkrywczego, a jednak... Moje dzisiejsze danie nie jest standardowe.
Do podstawowego przepisu - znanego chyba wszystkim - dodałam łyżeczkę siemienia lnianego, łyżeczkę oregano i rozmarynu oraz pieprz cytrynowy. Zrezygnowałam zaś z soli. Wszystkie składniki wymieszałam i chwilkę poczekałam na dobroczynne działanie ziół. Pyszności.
Nastrój uległ poprawie i satysfakcja ze sprawionej sobie przyjemności ogromna.

piątek, 25 lipca 2014

lato z drutami









A


Ażurowa bluzeczka; trochę pogrubia; lecz wzór jest ciekawy. Świetnie sprawdza się w chłodniejsze dni.




A na stole prawie jak z van Gogha oraz jeszcze jedna moja pasja "łamanie głowy"

piątek, 11 lipca 2014

ozdoby do wrzosowej łąki

Mój sweterek "wrzosowa łąka" najczęściej noszę z tym wisiorem. Uważam, że bardzo do siebie pasują. Ponadto lubię ten wisior. I często go wykorzystuję w różnych sytuacjach. Wygląda on na bardzo ciężki i masywny, ale to tylko "złudzenie apteczne" [ jak było w jednej polskiej komedii]. Jest lekki i bardzo praktyczny, robi wrażenie na koleżankach i kolegach.

Dziś podjęłam ryzyko takiej stylizacji /apaszka jest pomarańczowa/. Wybrałam takie zestawienie kolorów dość prowokacyjnie, gdyż jest przekonanie wśród ludzi, że te kolory "się gryzą". Lubię wyraziste barwy, więc... Ryzyko się opłaciło:)))  Gdy wracałam z pracy autobusem, jedna z pań współpasażerek wykrzyknęła "ale pani pięknie wygląda, takie niesamowite połączenie kolorów".
Potem nastąpiła seria pytań skąd mam apaszkę, bluzkę i dalszy zachwyt nad moimi umiejętnościami dziewiarskimi.
Żyć się chce.

środa, 9 lipca 2014

zielone bolero

Bolerko dla córki - na jej wyraźne życzenie - sama wybrała kolor. Wzór zaczerpnęłam z książki "1000 wzorów na druty i szydełko" Wzór wyrabia się na każdej stronie robótki. Dlatego jest taki wypukły  i powoduje wrażenie "grubości"
Przełożyłam kratki i  kreski na bardziej czytelny schemat.
Robiłam w taki oto sposób, pozwoliło mi to zachować równe proporcje. I wszystko jest symetryczne.







 
Stan obecny - brak wykończenia - wynika stąd, że czekam na decyzję córki. Jak chciałaby mieć zapinanie, coś wspominała o wiązaniu.

wtorek, 8 lipca 2014

trochę inna wersja wzoru

Ten wzór powstał z wersji wykorzystanej przy robieniu bolerka, o którym w następnym poście. Nie lubię zmian we wzorze po lewej stronie robótki, więc rozpisałam tak:
 
 
Zrobiłam nawet próbkę :) mnie taka wersja bardzo się podoba i na pewno niedługo wykorzystam tę innowację na zrobienie jakiejś bluzki.

poniedziałek, 7 lipca 2014

na wyprawie wakacyjnej

praca z piasku i jedna z autorek tej figury
w zdrowym ciele jest dobrze; czasem trzeba pocwiczyc; aby miec kondycję
bylo jeszcze plywanie na kajaku - nikt nie zrobił zdjęcia.

czwartek, 3 lipca 2014

oj, podróże kształcą

Opowieść miejska
codziennie człowiek porusza się po znanych ścieżkach i drogach, ale czasem życie zmusza nas do zejścia inną trasą. Mnie tak wydarzyło się wczoraj. Jechałam autobusem w moim mieście i doznałam szoku. Szok wywołany był zachowaniem trójki "nastoletnich wyrostków", również pasażerów tego autobusu. Byli bardzo hałaśliwi, wulgarni w zachowaniu i słownictwie. Do atrakcyjnych zajęć tychże chłopaków należało również plucie przez otwarte okna, zaczepianie osób stojących na przystankach np.: " pani da to jabłko", "a może pani się ze mną umówi".
Jeden z nich zorientował się, że kierowca ich obserwuje i powiedział o tym kolegom. Odpowiedzi cytować nie będę... stek wulgaryzmów. W trakcie rozmowy zaczęli coś obliczać i... dramat w prostych rachunkach w zakresie do 10 lub 200 każdemu z nich wynik wyszedł inny.

Przyznaję, że podziwiałam siłę spokoju pana kierowcy oraz zastanawiałam się co będzie dalej z taką młodzieżą. Po dłuższym zastanowieniu ogarnęło mnie przerażenie. Nasunęła mi się refleksja z Jana Kochanowskiego "takie będą rzeczpospolite, jakie młodzieży chowanie"... oby nie!!!

niedziela, 15 czerwca 2014

wrzosowa łąka

Czasem robię także coś dla siebie. Prezentuję najnowsze ubranko, jeszcze w fazie na drutach, ale niedługo skończę... Tylko nie mam pomysłu na zakończenie dołu:( Ale z pewnością coś wymyślę, wszak kreatywności mi nie brak.

Wrzos to kolor, który lubię - i jak mówią - ładnie w nim wyglądam:)



Zakończenie wrzosowej łąki wyszło takie. Jest trochę ozdobne.


srebrne wdzianko

Moja córka czasem z żalem mówi "niczego dla mnie nie robisz i jest mi przykro". A ja nic nie mówiąc, wykonałam dla niej takie oto wdzianko. Chyba - na trochę - zaspokoję jej potrzebę na nowe ubranko wydziergane przeze mnie. I mam nadzieję, że kolor też będzie w jej guście. Na szczęście moja córka nie jest fanką ... różowego, więc mogę ze swobodą twórczą bawic się kolorami, co sprawia mi wielką radośc. A ona nie wygląda jak cukierkowa lalka.

sobota, 14 czerwca 2014

nowa zakładka :)

Wśród znajomych rozeszła się pogłoska, że wyczyniam cuda na drutach:). Nawet są chętni do złożenia zamówienia na takie małe, ale bardzo przydatne, cudeńko. Ja chętnie takie wykonam wystarczy informacja z jakiej włóczki i w jakim kolorze.

Przezentuję Wam najnowszą w kolorach szaro-czerwonych.

Jednoczeście polecam tę książkę: Kira Gałczyńska "Mój anioł ma skrzydło zielone".
Książka napisana jest piękną polszczyzną z dużą swadą i ciekawym spojrzeniem na otaczający świat.

sobota, 31 maja 2014

koncertowo i sportowo

Moja córka jest dzieckiem grającym na różnych instrumentach. Najbardziej ulubiony istrument to skrzypce:)))
Dziś był koncert dzieci muzykujących na terenie Hotelu Uniejów.
Pierwsze i drugie zdjęcia przedstawiają maluchy podczas próby. Dzieci wzbudziły duże zainteresowanie. ciągle do sali zaglądali jacyś ludzie i patrzyli zaciekawieni.

 







 Zdjęcia trzecie i czwarte są zrobione już podczas koncertu w pięknych okolicznościach przyrody. Pogoda też nam sprzyjała  Publicznośc także dopisała.
 
Po koncercie dzieci dostały lody czekoladowe - pełnia szczęścia.




Skorzystac można było z term uniejowskich w promocyjnych cenach. Maleńka nie chciała wyjśc z basenu /płynie z kołem/.
Świetny był ten dzień.
 

wtorek, 27 maja 2014

dzień matki

Dziecię mnie dziś zaskoczyło:) Wstała wcześniej ode mnie, przygotowała samodzielnie śniadanie :)) zimna woda do picia, ponieważ bała się wrzącego płynu. Liczą się jednak chęci świętowania, prawda.
Oczywiście była też laurka.

Wycałowałam tę moją córkę i byłam z niej dumna.

niedziela, 25 maja 2014

na szczytny cel

W odpowiedzi na prośbę Anstahe zrobiłam pokrowiec na smartfona oraz zakładkę do książek i wybrałam serwetkę. Serwetka jest zrobiona na szydełku przez moją mamę, która nawet nie wie, że bierze udział w takiej akcji.
 
Moje prace są wykonane wzorem ryż podwójny, włóczką melanżową szaro-granatową, robione na "gorąco", na akcję. Mam nadzieję, że prace znajdą swoich nabywców.
 
 

 
mam niestety problem z dodaniem zdjęcia serwetki.
 
Po kilku nieudanych próbach zdjęcie jest:)))) hurra

 

poniedziałek, 19 maja 2014

niedzielne spacery

Zostałyśmy porwane przez znajomych - Gizelę i Pawła - na spacer po parku Źródliska i Palmiarni. Pogoda była na spacer wymarzona. Lekki wiaterek i odrobina słońca i piekny zielony ogród z wieloma ścieżkami do wędrówek, cóż więcej trzeba:)) Moja córka jeszcze porwała ciocię Gizelę na wystawę ptaków egzotyczych, która je obie zachwyciła. To wędrowanie zakończyliśmy w kawiarni na pysznych łakociach, a najmłodsza z nas nabyła maleńkiego kaktusa. Niestety nie zrobiliśmy żadnych zdjęć:(

piątek, 18 kwietnia 2014

wielkanoc

Kochani życzę Wam,
Radosnych, rodzinnych Świąt Wielkanocnych. smacznych potraw, chwil wytchnienia i odpoczynku oraz obfitego Śmigusa - Dyngusa.

czwartek, 13 marca 2014

historia zielonej torebki

Bardzo dawno temu, wiem tak rozpoczynają się wszystkie bajki. To opowiastka prawie bajkowa:) Zamarzyłam o ... małej dzierganej torebce. Takiej, która jest ozdobna i praktyczna oraz przyciąga spojrzenia "ale fajna rzecz".
W parę chwil wydziergałam marzenie wzorem serwetkowym "ślimaczek", dorobiłam uszko i ... jakoś stała się owa rzecz mi ... niepotrzebna;( Zamieszkała na długie lata w zakamarkach szafy i dzielnie znosiła samotnośc w  ciemnych szeluściach. Aż zdarzył się taki dzień cudowny "potrzebuję fajnej torebki do kostiumu na występ" wykrzyknęła moja latorośc, "powiedziałam pani, że taką mi zrobisz".
O rany !!! występ za dwa dni. Ja wpadłam w osłupienie, szczęśliwie krótkotrwałe. Przypomniałam sobie o tejże torebce /hurra!/ Latorośc i nauczycielka zadowolone. Przedstawienie udane. Torebka wróciła z zaświatów i już z nami tutaj zostanie na zawsze

zamówienie skończone

Komplet dla pani kasjerki skończony. Właścicielka zachwycona fakturą, formą i rozmieszczeniem kolorów. Czapka robiona klasycznie czyli zszywana, nitką pojedynczą. Komin nitką podwójną na okrągło. Robiłam z włóczki "Clian klasik", która ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu jest bardzo wydajna. Na całośc zużyłam tylko 22,5 dkg.



Prognozy pogody przypominają, że zima jeszcze się nie skończyła, więc komplet będzie przydatny. 

wtorek, 11 marca 2014

nagrody filmowe

Dziś przyznano polskie nagrody filmowe "Orły 2014". Gratuluję wszystkim twórcom, zasłużyli - moim zdaniem - na otrzymane statuetki. Najbardziej ucieszyłam się z nagrody:
NAJLEPSZY FILM DOKUMENTALNY

- "Inny świat" Dorota Kędzierzawska
Film ten jest celuloidową biografią nestorki świata aktorskiego Danuty Szaflarskiej. Opowiada ona o sobie tak zwyczajnie bez patosu, jakie miała koleje losu, co ją zahartowało i skąd czerpała siłę w życiu codziennym  i zawodowym.

wspomnienie

We czwartek kanał filmowy "Kino Polska" przypomniał film "Stajnia na Salwatorze" reż. P. Komorowski. Główną rolę Michała Sowińskiego grał Janusz Gajos. Jego dziewczynę Teresę grała Joanna Szczerbic. Rola ta była niewielka, ale zapadająca w pamięc. Cały film jest, wg mnie, warty obejrzenia ze względu na przedstawianą tematykę oraz rewelacyjną obsadę, dobrzy aktorzy nawet w rolach epizodycznych.

Dziś zasmuciłam się wiadomością o śmierci Joanny Szczerbic w dniu kobiet. Będą ją wspominac, przypominając sobie rolę Teresy.

czwartek, 20 lutego 2014

dla martyny

Na prezent zrobiłam taki przydatny drobiazg. Właścicielka dużo czasu spędza nad książkami, więc drobiazg najprawdopodobnie będzie często używany.:))

 
Polecam lekturę tej książki ze zdjęcia. Bardzo ciekawy i pełen kolorowych, żartobliwych wypowiedzi Adama Hanuszkiewicza wywiad prowadzony przez Renatę Dymną i Jaanusza Roszkowskiego.
Dla zachęty podaję definicje Hanuszkiewicza:
małżeństwo: loteria bez szans na wygraną
przyjaźń: egoizm intelektu
kobieta,mężczyzna: śmieszne formy ograniczające człowieka
po co się spotykają: żeby się nawzajem od siebie uczyc kobiecości i męskości
itd ...


środa, 19 lutego 2014

kobaltowa cała

Kobaltowa sukienka skończona. Efekt jest ciekawy i okazało się, że nowa technika jest przyjemna do dziergania.

robiłam taką włóczką. Bardzo jest wydajna, bo zużyłam tylko 18dkg. Robókę zaczęłam od 86 oczek w następujących sekwencjach 16 oczek rękaw, 1 o. narzutu, 25 oczek przodu, 1 o. narzutu, 16 oczek rękaw , 1 o. narzutu 25 oczek tył. Zwiększałam ilośc narzuconych oczek w co drugim rzędzie.  Po osiągnięciu własciwej wysokości raglanu, przerabiałam prosto z czasem naddając oczka dla rozszerzenia. Zakończyłam z ilością 172 oczek.

wykończenia zrobiłam podwójnym ryżem.
A tak wygląda sukienka na właścicielce.