Moja córka czasem z żalem mówi "niczego dla mnie nie robisz i jest mi przykro". A ja nic nie mówiąc, wykonałam dla niej takie oto wdzianko. Chyba - na trochę - zaspokoję jej potrzebę na nowe ubranko wydziergane przeze mnie. I mam nadzieję, że kolor też będzie w jej guście. Na szczęście moja córka nie jest fanką ... różowego, więc mogę ze swobodą twórczą bawic się kolorami, co sprawia mi wielką radośc. A ona nie wygląda jak cukierkowa lalka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz