Historia powstania tej czapki jest delikatnie mówiąc/pisząc zabawna. Moja dobra koleżanka przyznała, że nie lubi tej czapki, którą miała wówczas na sobie. Jednocześnie podziwiała "tęczową czapencję", że taka ciepła, przyjemna w dotyku i bardzo efektowna. Wszystko to działo się w przedsionku szkoły, gdy czekałyśmy na dzieciaki.
Słuchałam jej narzekań i zaproponowałam pomoc, ona wiedziała, że dziergam. Powiedziałam, że przecież niedaleko jest pasmanteria i tam może kupic' motek włóczki w wybranym kolorze. Koleżanka tak zrobiła i przyszła do mnie z zakupionym motkiem NAKO VALS w takim odcieniu.
Dziś już czapka jest u właścicielki, a uśmiech na jej twarzy miał wartośc' ogromną. Warto pomagac' ludziom nawet w takich, wydawałoby się, malutkich sprawach.