WAŻNE

Wszystkie zdjęcia są przeze mnie zdrobione i są moją własnością. Proszę to uszanowac i nie kopiowac bez mojej zgody.

Znak firmowy to mój pomysł i grafika.

Zostawienie komentarza mile widziane:)))

czwartek, 31 grudnia 2015

Nowy Rok 2016

"Nowy Roczek ku nam zmierza,
poprzez góry, morza, lasy, aby przyniósł dużo zdrowia
i w budżecie więcej kasy.
 Żeby szczęście przy nas trwało
tako w pracy jak i w domu,
miłośc' niechby rozkwitała
 i nie brakło nic nikomu."

Takim wierszykiem ze starej pocztówki, ale wciąż aktualnym, życzę wszystkim dobrego 2016 Roku.

sobota, 21 listopada 2015

pierwsze urodziny skarbnicy dziewiarek

Dziś zaprzyjaźniona pasmanteria świętowała urodziny. Były rabaty na wszystkie produkty i prezenty oraz łakocie dla klientów. Oto mój prezent:


Jeszcze raz wszystkim kreatywnym Paniom i Panom polecam zakupy w tej pasmanterii. Poniżej podaję kontakt:
Ja dziś kupiłam kordonek na serwetę



 oraz dwa uśmiechnięte odblaski, aby zdobiły moją torebkę.
Odblaski będą miały podwójną rolę ozdoby i "oświetlacza" na drodze.


Przepraszam za nie najlepszą jakośc' fotografii, ale są robione telefonem komórkowym.
Życzę miłego weekendu wszystkim, pozdrawiam.

sobota, 31 października 2015

słoneczny dzień i przebranie

Dziś ranek przywitał nas takimi kolorami.

Aż miło  było wyjście planowac, cieszymy się ostatnimi ciepłymi dniami.

A teraz przebranie mojej córki przygotowane na zabawę szkolną.


Z tego co wiem zabawa była nie najgorsza, chociaż nie wszyscy dobrze się bawili.

sobota, 3 października 2015

reklama zaprzyjaźnionego sklepu w Łodzi

Osoby kreatywne cieszą się, gdy sklepów, w których mogą zaopatrzec się w niezbędne materiały i akcesoria. Polecam wam zaprzyjaźniony sklep.


Pozdrawiam w tę słoneczną sobotę i życzę miłego weekendu.

piątek, 2 października 2015

pluszowe poncho

Pamiętacie zapewne, że wiele godzin popołudniowych spędzam w korytarzu szkoły muzycznej, oczekując na córkę. Aby czas miłał aktywnie, dziergam na drutach. Powstało tam już wiele moich prac. W zeszłym tygodniu kupiłam taką włókninę /patrz zdjęcie nr 1/.

Zaczęłam robótkę jeszcze z szkole. Robiłam w okrążeniach na drutach pończoszniczych nr 7, zależało mi, aby nie było szwów. Włóknina pluszowa -przeznaczona jest głównie na tworzenie kocyków , ale udzierg mi się podoba. Przyznaję, że trochę "skrzypiała" przy przerabianiu oczek.
Efekt mojej pracy tak prezentuje się na właścicielce:



czwartek, 1 października 2015

XVII Konkurs Chopinowski

Dziś zaczyna się najważniejszy w świecie konkurs dla młodych pianistów. Wśród uczestników jest 14 Polaków, w tym licealistka z Łodzi Zuzanna Pietrzak.

Konkurs tradycyjnie rozpoczyna się koncertem inauguracyjnym. W tym roku melomamów zaszczyci swoim występem wielka pianistka MARTHA ARGERICH.

Wszystkim wam polecam lekturę tej książki, którą prezentuję na zdjęciu poniżej. Mnie ta biografia bardzo zachwyciła.



sobota, 26 września 2015

trochę zaległości się nazbierało

Bardzo dawno tu nie byłam, tzn. nic nie pisałam. Sama nie wiem dlaczego, ale teraz chcę wszystkim pokazac i zaprezentowac "co się działo".
Po pierwsze uporałam się z tą miętową "angorą", która nie nie jest moim  ulubionym materiałem dziewiarskim. Po wielu próbach i rozmaitych pomysłach na jej wykorzystanie powstała chusta.



Wzór to moje przemyślenia na ażur, wiem, że jest prosty, ale zachwycił oglądających już tę chustę w rzeczywistości. Obiecuję gdy będzie dobra /bezdeszczowa pogoda/ zamieszczę zdjęcia plenerowe.

Po drugie zdecydowałyśmy z córką, że jej pokój będzie miał trochę inny wystrój. Lubimy jasne meble. Zamówiłyśmy, więc nowe półki w BRW i kupiłyśmy stolik składany w IKEA. Gdy już były w domu zabrałam się za skręcanie i...  doznałam "zacmienia" umysłu - jak to ze sobą połączyc?! Córka zaczęła się przyglądac rysunkom w instrukcji i... sama poskręcała te mebelki. A dowód jej ciężkiej pracy został utrwalony na fotografiach:


Zdjęcia są tylko dwa, gdyż córka zgodziła się na umieszczenie tylko tych, na których nie widac jej twarzy. Ma takie prawo i ja to uszanowałm.
Jej pokój zyskał na wyglądzie i przestrzeni, a książki i bibeloty ustawione zostały na półkach. Stolik, który pełni rolę biurka, po odrobieniu lekcji się składa. Ta przestrzeń jest szczególnie ważna, ponieważ pokój jest niewielki i wąski. Najważniejsze, że ona jest zadowolona i zdobyla nowe - przydatne też dziewczynie - umiejętności.

Po trzecie zmieniłam miejsce pracy /moja firma ma dwie siedziby/ Teraz mam do pracy bliżej i poruszam się na takiej trasie, że mogę obserwowac zmiany w wyglądzie miasta. Jedną odnowioną "perełkę architektoniczną" Wam prezentuję 


Zmiana miejsca pracy wiąże się ze zmainą trasy "codziennych wędrówek" praca-dom, dom-praca. Przechodzę teraz przez park,w którym znajduje się ta piękna fontanna 


Człowiek chętnie uczestniczyc w wydarzeniach kulturalnych. Wybrałyśmy się, więc na przedstawienie plenerowe "Cyrk bez przemocy" . Zrobienie zdjęc nie bylo proste, ciągle ktoś zasłaniał kadr, ale udało się zrobic takie



Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam.

niedziela, 23 sierpnia 2015

Bach w opactwie

Melomanom polecam koncerty bachowskie w pięknym opactwie cysterskim w Wąchocku. Jest tam wspaniała akustyka i piękne wnętrze kościoła w XIII wieku. Opactwo znajduje się na liście zabytków UNESCO.

czwartek, 13 sierpnia 2015

wakacyjne lektury

Dawno nic nie pisałam. Dałam sobie odpoczynek od wielu rzeczy, w tym bloga. W wakacje coś tam dziergam, ale wolny czas głównie spędzam z książkami. Są to lektury różnorodne w tematyce i stylistyce, takie do których często i z przyjemnością wracam, np. Gałczyński i jego Natalia oraz Kira ale też nowości. Dziś kupiłam takie książki:


łó



zapowiadają się ciekawe doznania czytelnicze. Ja każdą nową książkę kartkuję i "oswajam", a także przeglądam zdjęcia. Po tych pierwszych oględzinach jestem pewna, że będą to ważne publikacje w mojej bibliotece.

sobota, 27 czerwca 2015

laba

Aura za oknem dośc ponura, ale rozpoczęły się wakacje. Wiem, że to dla wszystkich oczywiste, ale ... Życzę wszystkim aby były one udane, ciekawe i różnorodne, obfitujące w ciekawe spotkania i możliwości poznawcze. Czy będziemy w górach, czy nad jeziorami, czy nad morzem wszędzie czegoś nowego się dowiemy, kogoś ciekawego spotkamy.
Na dobry początek i świetny humor cytat - anegdota, znaleziona w kalendarzu /liczę na Wasze poczucie humoru i odrobinę dystansu/:

Pewnego razu Karol Wojtyła wybrał się na samotną wycieczkę w góry. Ubrany sportowo, wyglądał tak, jak wielu innych turystów. W trakcie wędrówki spostrzegł, że zapomniał zegarka, podszedł więc do opalające j się na uboczy młodej kobiety i już miał zapytac o godzinę, gdy ta uśmiechnęła się.
- Zapomniał pan zegarka, co?
- A skąd pani wie - zapytał zaskoczony Wojtyła.
- Doświadczenia - odrzekła - Jest pan dziś już dziesiątym mężczyzną, który zapomniał zegarka. Zaczyna się od zegarka, potem proponuje się winko, wieczorem dancing...
- Ależ proszę pani, ja jestem księdzem - przerwał jej zawstydzony Wojtyła.
- Wie pan - odpowiedziała rozbawiona nieznajoma - podrywano mnie w różny sposób, ale na księdza to pierwszy raz.

Życzę miłych wspomnień wakacyjnych.

niedziela, 21 czerwca 2015

weekend z atrakcjami

Weekend rozpoczął się niespodzianym  i nieoczekiwanym wyjściem do Teatru Muzycznego. Wyjście było dosc spontaniczne. Córka zauważyła na plakacie: "Skrzypek na dachu" - przedstawienie - w dniu dla nas ważnym ... moje urodziny. Spytała: pójdziemy? Cóż łatwo nie było, bo pytanie padło na tydzień przed, więc szanse znikome. Ale zadzwoniłam do kolegi śpiewaka, występującego w tym przedstawieniu i ... stał się cud. Kolega nawet stwierdził, że "jesteś w czepku urodzona, bo wczoraj miejsc nie było". W czepku nie w czepku, ale prezent się udał.
W foyer teatru obejrzałyśmy wystawę związaną z filmami przyrodniczymi, w tym tygodniu odbywał się XVI Międzynarodowy Festiwal Filmów Przyrodniczych im. W. Puchalskiego.
Atrakcje zakończyły się w niedzielne popołudnie udziałem w pokazie filmów nagrodzonych we wspomnianym festiwalu. Pokaz odbywał się w siedzibie Radia Łódź.  Był to swoisty maraton filmowy. Trwał ponad trzy godziny, a prezentowane filmy ciekawe.

W sprawach dziergania rozpacz:( niestety miętowa włóczka nie przypadła mi do gustu:( plącze się i mechaci, najchętniej wyrzuciłabym ją do kosza. Zwycięża jednak rozsądek i siła walki, więc po kolejnym sprutym udziergu mam na nią nowy plan. 

poniedziałek, 18 maja 2015

miętowa



Angora miętowa kupiona, aby zrobiona była serweta. Ale przecież ta włóczka ma "meszki", więc nie sprawdzi się w takim wyrobie. Długo zastanawiałam się co z tego ma powstac. Ostatecznie będzie chusta lub szal, gdyż mam niestety tylko jeden motek.  

niedziela, 17 maja 2015

piękny wisior



Wisior wykonała Margo na specjalne zamówienie. Piękny i zachwycający. Będę go nosiła do eleganckich bluzek a czasem do sweterków. Moja córka oczywiście zazdrośnie chciała taki sam, ale przecież będzie mogła używac tego. Dziękuję Margo.

poniedziałek, 4 maja 2015

matura


Czas egzaminów maturalnych. Życzę wszystkim zdającym szczęścia i trzymam za Was kciuki /szczególnie mocno za Sylwię - wiolonczelistkę/. Koleżankę z pulpitu orkiestry szkolnej mojej córki.

piątek, 1 maja 2015

świętowanie 1 maja


Jakoś bez specjalnego pośpiechu dotrwałam do dziś. Wcale nie było łatwo, sporo problemów wymagało organizacji i przewartościowania. Dałam radę. Dziękuję tym osobom, które mi kibicowały i wspierały w działaniu i duchowo.
Aby to wszystko było odreagowane, postanowiłam świętowanie leniwie spędzic. Właściwie zajmowałam się ulubionymi zajęciami: czytałam książkę Agnieszki Korol "Listy z jeziora" - polecam dobra lektura o miłości z wątkiem tajemniczej historii; przeglądałam wieści z neta i filmy w tv. Lenistwo jest co prawda grzechem, ale każdemu człowiekowi potrzebny jest taki dzień na zregenerowanie się i nabranie sił. Dobrze mi się w ten sposób świętowało.
W zaprzyjaźnionym blogu "Czary Margo" wypatrzyłam śliczny naszyjnik, chyba kupię.

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

mniejsza wersja "wrzosowej łąki"

O tej bluzeczce pisałam tutaj http://anagramdorotydrooty.blogspot.com/2015/04/bluzeczka.html. 

Ale cały czas czegoś jej brakowało.Włóczki została mi niewielka ilośc, jednak udało mi się z niej zrobic
ten kwiatek na szydełku. Szydełko nie jest ze  mną "zaprzyjaźnione". Jak widac czasem coś małego wykonam.
Obecnie bluzeczka prezentuje się tak:
 i dziecku bardzo się podoba.

niedziela, 12 kwietnia 2015

słoneczny, bardzo pracowity weekend

Ostatni weekend spędziłyśmy w ośrodku Porszewice. W cudnych okolicznościach przyrody, w ciszy okolicznego brzozowego lasu, bez telewizji i innych "przeszkadzajek" odbywały się warsztaty skrzypcowe. Na to spotkanie przyjechały dzieci z całej Polski oraz nauczyciele z miast bardzo oddalonych od Łodzi.
Mieszkałyśmy w tym ośrodku, w maleńkim pokoju na parterze z takim widokiem za oknem
Pogoda była z temperaturą jak w pełni lata, więc w każdej wolnej chwili dziecię ganiało na świeżym powietrzu. Ja też łapałam promienie słoneczne i odpoczywałam, aby nie napisac "leniłam się". Piękne chwile.

Ponieważ były to dni przeznaczone na wspólne granie i poznawanie nowych sposobów opisywania świata przy pomocy muzyki odbywały się zajęcia. 


Finałem był koncert. Dzieci otrzymały wielkie, zasłużone brawa.

 Już czekamy na następne warsztaty gdzieś w Polsce.

piątek, 3 kwietnia 2015

Wielkanoc 2015

Z okazji Świąt Wielkiej Nocy, 
życzę aby duchowy nastrój  tego czasu zagościł w sercu na dłużej. Niech te Święta przeplatają się radością 
z odrobiną zadumy nad przesłaniem jakie ze sobą niosą.  
Ta atmosfera niech utrwali się na długi czas 
dając siłę, nadzieję jak też energię na kolejne dni życia.

czwartek, 2 kwietnia 2015

czy na pewno czekamy na Święta Wielkanocne???

Rano, gdy spojrzałam przez okno oniemiałam... zobaczyłam oszronione drzewa i ośnieżone dachy, zgroza :(. 
Po paru godzinach  śnieg stopniał, więc się ucieszyłam i pomyślałam  "wiosna zwyciężyła". Jakież było moje zaskoczenie, gdy ok. 20 minut wstecz spojrzałam przez okno, brrr.
A oto dowód:


i dziś jest naprawdę 02.04.2015. Ale przysłowie mówi "kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata". Mam więc nadzieję, że pogoda jeszcze się zmieni i będzie w czas świąteczny wiosennie ciepło.
Pozdrawiam ciepło, pomimo tego, że wciąż padają wielkie śniegowe płatki. 

środa, 1 kwietnia 2015

bluzeczka

Zrobiłam wrzosową bluzeczkę z niewielkiej ilości włóczki. Zużyłam tylko 10 dkg. Bluzeczka jest , wg życzenia, króciutka i luźna. Przeznaczenie tejże to dodatek do stroju... poniekąd galowego, bo do bluzki koszulowej. Bluzeczka jest podobna do wcześniejszej mojej pracy "wrzosowej łąki".

wtorek, 31 marca 2015

pastelowa czapeczka


Pastelowe kolory to czapeczka wiosenna, zrobiona z włóczki "Elian exklusiv". Bardzo męczące były chwile dziergania, gdyż włóczka jest "skrzypiąca" i włochata. Wierzę, że właścicielka będzie zadowolona z efektów.

niedziela, 22 marca 2015

ach, jest wiosna nareszcie

Słońcem i przyjemnym wiaterkiem przywitała nas wiosna. My miałyśmy dziś bardzo pracowity dzień niemalże jak pszczoły. Zawsze cieszą wiosenne kwiaty jak te na zdjęciach. 
Dwa koncerty w dwóch znacznie oddalonych od siebie miejscach i dwa instrumenty. Na całe szczęście w różnych godzinach, bo trzeba byłoby się rozdwoic'. Niestety nie mam żadnego zdjęcia koncertowego. Na pocieszenie jest zdjęcie z próby ze skrzypcami.


sobota, 7 marca 2015

wygrałam u Margo

Zgłosiłam się do Candy u Margo... i całkiem o tym zapomniałam. Margo cierpliwie czekała na kontakt ze mną / podanie adresu pocztowego/, trwało to długo gdyż nie zaglądałam na bloga. Cierpliwośc' Margo była wystawiona na próbę, lecz wszystko skończyło się dobrze.
Adres przekazany, czekam na przesyłkę. Dziś wyjęłam ją ze skrzynki i... zauważyłam błąd w nazwie ulicy. Pewnie nieświadomie Magro, pisząc zmieniła Powstańców Wielkopolskich na Powstańców Warszawy. 
Najważniejsze, ze przesyłka dotarła. Zawierała takie skarby jak widac' na zdjęciu. Filcowy kwiatek - broszka oczywiście zaanektowany został przez moją córkę. Mam nadzieję, że czasem pozwoli mi z niego korzystac'. Kolory kwiatka będą nam pasowac' do wielu kompozycji.
Dziękuję Margo.

środa, 4 marca 2015

przesyłka

Dziś byłam na poczcie. Awizo wzbudza zawsze we mnie  złośc', bo muszę daleko iśc'.
Odebrałam przesyłkę od Dory. Była tam książka i... niespodzianka. do książki była dołączona zakładka. 
Zakładka własnoręcznie zrobiona przez Dorę. Jaka jest ładna zobaczyc' można na zdjęciu. Dziękuję.

poniedziałek, 2 marca 2015

oj, jak nie lubię poprawiac' i pruc'

Wymyśliłam sobie sweterek w turkusowym kolorze. Sweter miał byc' luźny i wygodny, ale także niemonotonny. Do wzoru ryż podwójny - jeden z moich ulubionych - dodałam na przodzie warkocze i ... Oczywiście zapomniałam, że warkocz skraca i zwęża wielkośc' elementu dzierganego. Ci którzy mnie znają, wiedzą że dziergam w szkole muzycznej, więc mierzę zrobione już całkiem duże elementy. Efekt jest widoczny na górnej fotografii;((((
Krótszy kawałek swetra jest spruty i robię od nowa, niestety:((


Zdjęcie poniżej przedstawia stan rękawów. Będę musiała dokupic, jeszcze jeden motek włóczki NAKO Nakolen..
Na szczęscie zajęcia w szkole muzycznej i mój czas tam spędzony pozwolą mi szybko nadrobic' tę pracę. Różnica kolorystyczna robótki wynika z oświetlenia. Kolor jest taki jak na zdjęciu nr 2.





kulturalny wieczór


Radio Łódź organizuje koncerty muzyczne. Już kilka razy byłam na takiej imprezie  kulturalnej. Dziś odbył się w Klubie Scenografia - transmitowany na żywo - koncert Janka Samołyka z zespołem. Grali utwory klimatyczne, wpadające w ucho i z tekstami szybko zapamiętywanymi. Zaśpiewali także jeden przebój Republiki  "Gdzie są moi przyjaciele" oraz jeden przebój  Czerwonych Gitar " Nikt na świecie nie wie".


Publicznosci podobały się wykonywane piosenki, niektóre śpiewali z zespołem, a na pewno wszyscy się dobrze bawili.   To był miło spędzony wieczór.
Córka ma autograf od Janka i zrobiła kilka zdjęc'.