Ostatni weekend spędziłyśmy w ośrodku Porszewice. W cudnych okolicznościach przyrody, w ciszy okolicznego brzozowego lasu, bez telewizji i innych "przeszkadzajek" odbywały się warsztaty skrzypcowe. Na to spotkanie przyjechały dzieci z całej Polski oraz nauczyciele z miast bardzo oddalonych od Łodzi.
Mieszkałyśmy w tym ośrodku, w maleńkim pokoju na parterze z takim widokiem za oknem
Pogoda była z temperaturą jak w pełni lata, więc w każdej wolnej chwili dziecię ganiało na świeżym powietrzu. Ja też łapałam promienie słoneczne i odpoczywałam, aby nie napisac "leniłam się". Piękne chwile.
Ponieważ były to dni przeznaczone na wspólne granie i poznawanie nowych sposobów opisywania świata przy pomocy muzyki odbywały się zajęcia.
Finałem był koncert. Dzieci otrzymały wielkie, zasłużone brawa.
Już czekamy na następne warsztaty gdzieś w Polsce.